Dyskoteka w Liceum- Zapis 557

Sen z 16.06.2023

 

Poszłam do Liceum, była tam dyskoteka. Ale się dobrze bawiłam, tak się dobrze bawiłam że zaczęłam latać pod sufitem w jakiejś misce czy pojemniku??? Nie zastanawiałam się za bardzo. Ale jakoś bardzo szybko znalazłam się na dole. Schodziłam schodami, ale do góry i z lewej strony schodów przy poręczy była tak rynna jak zjeżdżalnia. Straszną miałam ochotę na ten zjazd.

Miałam szerokie jeansowe spodnie i białą koszulkę, krótka, odsłaniała mi brzuch, czyli ubrałam się jak nastolatka.

I znowu znalazłam się na górnym poziomie. Okropny był tłum, te dzieciary skakały i się wygłupiały. Pokazywały jakieś cuda. Ja znowu zaczęłam latać pod tym sufitem, nie miałam pojęcia jak ja to robię. Ale to była super impreza, jak balanga życia.

Tak się dobrze bawiłam, że aż moja córka wyszła. Zapytałam o nią jej koleżanki czy nauczycielki, zaprowadziły mnie do niej. Spała miedzy regałami w bibliotece. Obudziłam ją i znalazłyśmy się w mojej miejscowości rodzinnej.

Weszłam na posesje Serafinów. Ich dom dosłownie się sypał, jakby za chwile miał runąć. Nie mogłam się napatrzeć, bo góra tydzień wcześniej, na żywo, przejeżdżałam obok niego, jest ładnie odnowiony. Dzisiaj wyglądał całkowicie inaczej, gabaryt miał o wiele mniejszy i ze ścian sypała się zaprawa wapienna. Nie było już dachu, tylko sam korpus, bez drzwi i bez okien. Weszłam do niego od strony ogrodu. Ale ten ogród wyglądał jak w latach 80′. Dlatego od razu rozpoznałam gdzie jestem.