Urzędnik w Wojewódzkim – Zapis 730

Sen z 13.04.2024

 

Byłam w Rzeszowie jak na wycieczce. Wysiedliśmy jak przy marszałkowskim i znaleźliśmy się na starówce, ale nie wiem w którym miejscu. Doszliśmy do wielkiej kamiennej Bramy i Ja ze znajomymi skręciłam w lewo, a Córka poszła prosto. Za bramą nie mogłam się już do niej dodzwonić, ale w końcu stwierdziłam, że w Reszeszowie się nie zgubi. Minęłam po prawej stary gród jak Biskupin z wałem obronnym. Nie wiedziałam że tu zrobili taką rekonstrukcje jak karpacką Troje. Doszłam do jakiegoś budynku, ten był już murowany i znalazłam się w pomieszczeniu z tym Urzędnikiem.

Ale to było dziwne, miała chyba ze 40 cm, kurdupel jakich mało, ale takie pokłady zła że aż promieniowały z niego i wychodziły słupem energii. Jakoś go cały czas widziałam w jednej intymnej czynności, jak na okrągło kopulował z czymś jak ze szmacianą lalką. Czynność wykonał w rytmie po trzy zmiany. Mechanicznie, jak by to było założenie pierwotne. Chyba nie wiedziałam co robić, więc wyszłam kogoś poszukać.

Teraz prowadziłam do wyjścia jakieś dziecko ze sobą. Chyba chłopczyka. Córce napisałam tylko wiadomość gdzie jestem i że do niej dotrę. Po wyjściu z gabinetu znalazłam się na rozległych polach, ale zaraz jakby wróciłam na pomieszczenia. Przypomniałam sobie, że mam na telefonie jakieś porno. Chciałam, ale jakoś nie mogła przeglądnąć tego nagrania.

Właśnie wchodziłam w drzwi i mijałam się z takim wysokim człowiekiem. W progu okrążyła mnie dwa razy i dlatego zorientowałam się, że to Duch. Powiedziałam do niego że go widzę i od razu pokazał się w rzeczywistej formie. Był tylko z połowy. Tak jakby go przeciął na pół, z góry na dół. Chodząca część była lewa. Powiedziałam, że chce pokonać tego kurdupla z głównego gabinetu, ale ten chyba nie miał pomysłu….  Możliwe że przez to, że tylko lewa półkula mu pracowała.

Pojawił się następny Duch, ale też nie miałam pomysłu co zrobić.

Poszłam więc szukać Córki na starówce.