Szarik ciągle jak żywy – Zapis 633

Sen z 18.11.2023

 

Widziałam Szarika.

Szarik to mój kot który wpadł pod samochód przed wszystkimi świętymi. Znaleźliśmy go dopiero po kilku dniach. Leżał na wprost zbiorowej mogiły choleryków. Niedaleko domu.

Od razu go poznałam, bo gryzł mnie w kostkę. Jak był żywy to lubił mi tak okazywać uczucia, szczególnie jak ćwiczyłam jogę. Takie miał te ugryzienia specyficzne, że nie można było tego z niczym pomylić. Ucieszyłam się, wyglądał jak za życia. Łaził się i kąsał jakby też za tym tęsknił. Widać, że też dobrze mu było mnie znowu widzieć.

Zaczęłam się zastanawiać o co chodzi z tą kością jarzmową, bo  Sławomir ostatnio mówi że przytyłam. I zrozumiałam , że to nie waga, a zmiana kości wpływa na mój wygląd. I Katarzyna to zwyczajnie byłam Ja oglądana przez siebie i jak to możliwe że zmiany zachodzą dopiero teraz i czym jest spowodowana mutacja.