Nuto – Zapis 481

Sen z 20.12.2022

 

Jechałam jakimiś polami, chyba terenówką, albo jeepem. Miedzy uprawami zbóż. Zobaczyłam jak lewej biegnie rodzina jeleniowatych, dwa duże i jeden mały. Tego małego właśnie gonił Orzeł. Jakoś szybko zawróciłam i teraz miałam ich już prawej. Rozpędziłam auto i trzepnęłam tego Orła jak nurkował po tego małego jelenia.

Znalelizśmy się wszyscy w pokoju hotelowym. Siedziałam na łóżku z Orłem, a jelenie stały obok. Łóżko było duże i dosyć wysokie z białą pościelą, wyjątkowo puszystą. Ten Orzeła w ogóle się nie płoszył i pomyślałam, że zrobię sobie z nim zdjęcie na socjal media. Wyciągnęłam lewą dłoń do niego, a on na nią wszedł jak sokolnikom. Bałam się, bo nie miałam rękawicy, ale nawet nie poczułam draśnięcia szponami. Zrobiłam ze trzy zdjęcia starym telefonem, ale stwierdziłam że jeszcze nowym muszę, bo na nim wychodzą lepsze.

Oparłam go poduszkę i włączyłam przednią kamerę. Ale pięknie wyglądałam, widziałam się dużo młodsza, bródkę miałam jak dwudziestolatka i włosy skręcone w sprężynki. Teraz już mi się tak nie kręcą ze względu na siwy włos. Odwróciłam się po Orła.

Nagle! nie wiem czy On, czy ja, ściągnęłam z niego taką brązową siatkę o grubych oczkach jak plaster miodu i zmienił się w pięcioletnie dziecko, ale takie pulchne. Powiedział że nazywa się Nuto czy Muto.

Zaczęłam mu zakładać tą siatkę na głowę żeby znowu stał się Orłem, ale ciasna  się zrobiła. Włożyłam ją na głowę i ciągnęłam w dół. Śmiać mi się chciało, bo wyglądała jak w rajstopie i coś mi się wydawało że On po postu rósł.  Powiększał się bez siatki, chociaż dalej widziałam go jak dziecko.