Lucyfer – Zapis 796
Sen z 07.09.2024
Nie wiem gdzie byłam, otoczenia nie poznaję.
Może przez moment tak jakby była lata 80′ czy 90′. Tylko przez ułamek sekundy. Taki obraz się pojawił, szopy, cień z kasztana i miejsca gdzie rezydował Ares. Czyli mój dom rodzinny. Ale zaraz to się rozmyło i nie wiem gdzie byłam.
Na środku stało zwykłe łózko jak jednoosobowe, na wolnej przestrzeni. Położyłam się na nim, w tym samym momencie z drugiej strony zaczął wsuwać się do niego Lucek. Jak to zobaczyłam, to wyszłam i patrzyłam z niesmakiem. Nie chciałam leżeć z tym śmierdziuchem. Łóżko też już mi zepsuł. Zostawił na nim swój ślad zapachowy, metabolitów i nadpsutego ciała.
Wkurzyło mnie. Zaczęłam robić pranie. W stosie brudów leżały czarne majtki Kamili z podpaskami. Tylko, że majtki były w rozmiarze XL, a Kamila to szczupła nastolatka. Jak wyciągnęłam 2 podpaski, to pojawiła się Moja Córka i zapytała co robię. Odpowiedziałam, że pranie i patrze w te majtki, a tam jeszcze 3 podpaska. Dziwne to było… po co zakładać 3 podpaski naraz.
Wróciłam do jakiegoś ośrodka i poszłam na ćwiczenia. Byłam tam całą grupą z dziewczynami, z którymi kiedyś pracowałam.