Czerwony portfel Matki – Zapis 593

Sen z 03.09.2023

 

Byłam w domu rodzinnym. W czasie gdy moja Matka już nie żyła. Przyjechała szwagierka z Ameryki i chciała żeby jej szukać jakąś część garderoby. Teraz już nie pamiętam nawet co. Niby to miało być na strychu, ale zaczęłam szukać u wezgłowia Matki łóżka, bo nie chciało mi się łazić po strychach.

Jeszcze mówiłam że to tu musi gdzieś być. Szwagierka siedziała na tym jej łóżku, a ja wyciągnęłam jakiś wiklinowy kosz zza wezgłowia. Zaglądnęłam i wyciągnęłam jakieś, stare majciochy Łukasza i  takie same mojego Ojca. Były jeszcze jakieś śmieci i takie coś jak plastry tylko dziwnie powycinane. Na dole kosza był stary wrośnięty w strukturę brud. Odłożyłam to wszystko i zabrałam się za jakieś pudełko które tam stało w samym rogu.

Na wierzchu były jakieś stare gazety, później leżały jakieś fraki i miedzy nimi znalazłam czerwony portfel Matki. Ten który używała przed śmiercią. Nie mogłam uwierzyć że go znalazłam, bo myślałam że rodzina wszystko już przetelepała po jej śmierci. Otworzyłam, bo był cały wypchany. W środku miałam jakiś zwitek czerwonych pieniędzy i masę różnych rzeczy, ale nie zdarzyłam obejrzeć, bo w tym momencie rozległo się energiczne pukanie do drzwi wejściowych. Takie szybkie puk, puk, puk. Odłożyłam pod gazety, żeby nikt mi go przeglądnął i poszłam otworzyć. W tym samym momencie zadzwonił mój budzik na żywo. Godzina 6:06.